Szukaj

piątek, 4 stycznia 2013

Kocour Lezak - pivovar Varnsdorf

Kolejna pozycja Kocour'a trafiła do lodówki - tym razem czeski Lezak, miłe w odbiorze piwo, w zasadzie neutralne dla tych, którym nie odpowiadają mocne smakowo i aromatycznie propozycje innych browarów.

Producent deklaruje że piwo jest niepasteryzowane oraz niefiltrowane. Po przelaniu do kufla na dnie butelki okazały się małe "farfocle" w postaci osadu, co dobrze o tym piwie świadczy.

Piwo ma barwę złotą, minimalnie paloną oraz jest lekko mętne.  Piana z początku średnia i gruboziarnista, zapowiada się pysznie, ale ze smakiem trzeba się obejść - po kilku chwilach zostaje tylko "kożuch" na wierzchu piwa, który utrzymuje się do końca picia.


A smak? Piwo jest lekkie i orzeźwiające, słodkawe, ale i chmielone - co jest dobrze wyczuwalne. Goryczka jest dobra jak na czeskiego pilsa przystało, chociaż nie ma mocnego uderzenia w podniebienie. 

Całość komponuje się nawet ok, ale nie zachwyca niczym dodatkowym niż to czego by się każdy w zasadzie spodziewał. W tle można się doszukać niestety aromatu gotowanych warzyw, czyli tak zwanego DMS.

Ogólna ocena - 7,5/10 - spodziewałem się czegoś nowego i bardziej aromatycznego.A na pewno po tym browarze. W efekcie nie napiłem się złego piwa, kiedyś do niego wrócę, szczególnie w upalne dni, ale jest pewien niedosyt.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz