Pinta - Dymy Marcowe. Piwo o mocy 5% i ekstrakcie 13,1%. Ciemne piwo wędzone, określane mianem "rauchbier" wydaje się być fajną propozycją z repertuaru Pinty.
Po przelaniu do szkła wita nas bardzo nietrwała piana, pojawia się w niewielkich ilościach i niemal natychmiastowo znika, co lekko rozczarowuje. Zapach jest dosyć ciekawy, chociaż nienatrętny.
Kolor idealnie oddaje charakter piwa - ciemna, nieprzejrzysta barwa kojarzy się z prezentowanym na etykiecie gatunkiem.
Czas na pierwszy łyk... kto spodziewa się mocnej wędzonki niczym "Aecht Schlenkerla...", będzie zawiedziony. Piwo jest stonowane w smaku. Chociaż czuć tutaj wędzone aromaty, to nie są one szczególnie mocne, raczej lekki, a całość leciutko zbyt wodnista.
Mimo powyższego nie jest to piwo złe, absolutnie. Smakuje przyzwoicie, mimo że nienachalnie. Jednak mając ochotę na tradycyjną, mocną wędzonkę można być nieco zawiedzionym.
Ogólna ocena 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz