Szukaj

piątek, 28 grudnia 2012

BrewDog Hardcore IPA


To moje drugie piwo z BrewDog'a i kolejny raz jestem zadowolony. Ciężko stwierdzić że zostałem miło zaskoczony, bo właśnie tego się po tym szkockim wyrobie spodziewałem. Dobrze pasującego smaku, gdzie wszystkie składniki współgrają pięknie ze sobą, a żaden element tego piwa nie wybija się ponad inne.

Po nalaniu do szklanki ukazuje się złoto bursztynowy trunek z bardzo trwałą, drobnoziarnistą pianą, która odznacza się na szkle oraz utrzymuje dosyć długo.

Zapach to wyczuwalne aromaty chmielu, przyjemny na tyle, że chętnie wącha się to piwo przy każdym łyku.



Czas na spróbowanie... czuć nieco palonych (ale słodkich) nut wraz z mocną goryczką - co stanowi niesamowity atut tego piwa. Daleko w tle lekki cytrus, ledwo wyczuwalny. Jest to oprócz tego piwo mocne - w okolicach 9% alkoholu, co powoduje że piwo przyjemnie rozgrzewa, a smak i aro.  Całość przypomina nieco belgijski owoc piwowarstwa bardziej niż tradycyjne IPA.

Podsumowując - kupiłem to piwo ze względu na goryczkę - na nią miałem największą ochotę, a IBU 150 zachęcało bardzo mocno. Chociaż nie ma spodziewanego "strzału" goryczki w podniebienie, to piwo jest bardzo ciekawe. Cena za 330 ml (około 16 do 18 zł) nie zachęca do częstych powrotów do tego trunku, ale mimo tego jest to produkt godny polecenia. Ogólna ocena - 9/10.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz