Kolejne piwo od znanych kolaborantów, czyli Browaru Kopyra i Browaru Widawa. Tym razem do rąk konsumentów trafia piwo warzone w stylu American Dry Stout. Nie jest to całkowita nowość - po raz pierwszy Kruk zadebiutował w czerwcu 2012 roku, niestety wtedy nie miałem przyjemności spróbowania tego piwka.
Zobaczmy zatem cóż takiego może nam Kruk zaoferować i gdzie są jego mocne strony. Dodam jeszcze że piwo posiada 12% ekstraktu, a zawartość alkoholu wynosi 4,7%.
Kolor: czarny, w zasadzie nie przejrzysty nawet pod światło.
Piana: bardzo mała, koloru kawy z mlekiem, szybko się redukuję do małego kożucha który pozostaje do końca.
Zapach: już po otwarciu butelki nos atakują aromaty palone, kawowe i ciemnej czekolady. Również nieco klimatów sosnowo żywicznych - pewnie zasługa amerykańskiego chmielu Simcoe.
Smak: czuć akcenty palone oraz solidną dawkę chmielu. To właśnie goryczka oraz wytrawność pozostają na podniebieniu po każdym łyku. Przesłania to aromaty czekolady i kawy, których praktycznie... brakuje.
Ogólna ocena: 8/10 - piwo jest dobre i pijalne, chociaż mam wrażenie że jest minimalnie rozwodnione. Na minus zasługuje niestety cena. Jest to polski produkt i powinien być albo tańszy albo w butelkach 0,5 litra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz