Ciemne sezonowe piwo uwarzone przez genialny browar Left Hand w stylu Rocky Mountain Black Ale.
Na stronie producenta znaleźć można sporo informacji o ich produkcji - już w czwartym wydaniu.
Mamy do czynienia z piwem o mocy 6,5% alkoholu i IBU 64 - brzmi zachęcająco.
O ile moc piwa nie świadczy o jego walorach smakowych, to po IBU wiadomo mniej więcej czego się spodziewać.
Kapsel w górę - chyba nie ma na co czekać...
Kolor: czarny jak smoła, nic dodać nic ująć. Pod światło refleksów brak, chyba że minimalnie przy brzegach (jednak wymaga to mocnego źródła światła)
Piana: ciemna, momentami kremowa, w innym miejscu ze sporymi bąblami.
Zapach: od otwarcia butelki czujemy przyjemny zapach kawy i czekolady oraz nieco cytrusów.
Smak: palony, z wyczuwalną goryczką, mimo że niewielką. czuć czekoladę i kawę, ale całość potrafi być przy tym nieco wytrawna, przy nutach żywicznych i gdzieś w tle owocowych. Wspomniana wytrawność pozostaje na podniebieniu. Przypomina nieco stout'a dzięki swojej wytrawności, jednak o słodowości nie sposób tutaj nie wspomnieć.
Ogólna ocena: 9/10 - bardzo ciekawe piwo. Nie jest ekstremalnie mocno chmielone, co ostatnio za mną chodzi, jednak nie psuje to kompozycji, a ilość chmielu jest zupełnie wystarczająca. Jest tak jak być powinno i chyba nic bym tutaj nie zmienił. Jedyny minus - jak zwykle cena na polskim rynku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz