Czy zwykły Pils potrafi wybić się na rynku w czasie prawdziwej rewolucji piwnej? W czasie, kiedy mamy do czynienia z tak wielkim wyborem złocistego napoju że głowa boli przy każdym zakupie?
Chciałbym odnaleźć na rynku takiego pilsa, który będzie pełny w smaku, odpowiednio jak na swój styl goryczkowy i pijalny, bez zbędnych elementów. Jak sobie z takimi wymaganiami poradzi Namysłów Pils? Czy mozna go określić jako porządne Polskie piwo? Kapsel w górę.
Piana: średnia, szybko się redukuje, dosyć dobrze oblepia szkło.
Kolor: prawdziwy złoty, piwny, klasyczny kolor w stronę nieco ciemniejszych odcieni.
Zapach: niezbyt wyczuwalny, słodowy. chmielu brak.
Smak: szukam goryczki - nie znajduję. Biorę kolejny łyk - dalej jej nie potrafię wyczuć. Po prostu jej zabrakło, jakby oszczędzano chmielu przy warzeniu brzeczki - fatalnie. Piwo jest słodowe w smaku, przy wysyceniu średnim w stronę mocnego. Wyczuwam nieco metalicznych posmaków - niestety.
Ogólna ocena: 5/10 - Namysłów miał szansę na zrobienie czegoś wyróżniającego się w swojej kategorii, wśród wielu koncernowych produktów. Mam wrażenie że jej nie wykorzystał, a szkoda. Brakuje tutaj goryczki, chociażby minimalnej. A przy tej treściwości byłaby wskazana i stanowiłaby niezły duet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz