Angielskie piwo warzone z użyciem bananów, które podobno dodawane są podczas etapu fermentacji. W składzie piwa również znajdziemy sfermentowany sok bananowy oraz egzotyczną roślinę o nazwie sorgo.Można się więc spodziewać czegoś więcej niż aromatu bananów jako zapachu w przypadku piw pszenicznych. Oczekiwać ich można w smaku jako element dominujący lub bardzo wyróżniający się.
Banany podobno pochodzą ze źródeł "Fair Trade", co ma dla piwosza chyba takie znaczenie jak pochodzenie kapsla - chociaż osobiście znam ludzi którzy z pewnością będą tym faktem zachwyceni...
Kolor: piękny, lekko palony bursztyn, całość klarowna.
Piana: bardzo nietrwała, po chwili praktycznie jej nie było, nie oblepiła szkła.Zapach: czuć słodycz bananów, nie jest to jednak aromat estrowy jak w przypadku piw pszenicznych.
Smak: Owoce czuć tutaj dosadnie. Oprócz tego słód jak i... trochę goryczki. Całość pijalna, na początku miałem wrażenie że nieco wodnista - po kilku łykach odczucie to zmalało. Wysycenie średnie.Piwo piłem dłuższy czas - po jakimś czasie smak zaczął się zmieniać i stał się o wiele gorszy niż na początku - niestety.
Ogólna ocena: 5/10 - biorąc pod uwagę że jest to piwo smakowego należy je docenić za skład i wykonanie, co przekłada się pozytywnie na smak (przynajmniej początkowy :) ). Samego smaku piwa, charakterystycznego np. dla piw jasnych jest już dużo mniej, ale widać przecież co się kupuje. Warto spróbować jako ciekawostkę.
Czy wrócę jeszcze do tego piwa? Na pewno zbyt szybko za nim nie zatęsknię - szczególnie przy tej cenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz