
Co takiego wyróżniającego jest w tym piwie? W końcu Alebrowar co jak co - ale wykazać się potrafi (nie odejmując Pincie, Artezanowi oraz innym małym i dużym browarom). Na stronie producenta czytamy że w recepturze "(...)znalazł się słód wędzony oryginalnym szkockim torfem. Jest to produkt o zdecydowanym charakterze i wysokiej zawartości fenoli, czyli związków nadających torfowy, dymiony aromat gotowemu piwu"Brzmi zachęcająco oraz wyjaśnia co autorzy mieli na myśli poprzez określenie Whisky Extra Stout. Spodziewam się w takim razie aromatów torfowych, palonych oraz czekoladowych - jak może wynikać ze składu podanego na kontretykiecie.
Kapselek w górę w takim razie i czas zobaczyć co Alebrowar ma nam dzisiaj do zaoferowania - oprócz IBU 45, 16% ekstraktu oraz 6,2% alkoholu...
Kolor: bezwzględna czerń wlana do pokala nie przepuszcza przez siebie żadnych refleksów świetlnych - idealnie.
Piana: niestety niezbyt wielka, trochę kremowa, koloru kawy z mlekiem - szybko znika, po chwili praktycznie można o niej zapomnieć - tu już nie jest idealnie. Chociaż z drugiej strony nie mamy do czynienia z piwem pszenicznym, przy którym posiadanie bujnej piany jest obligatoryjne, tylko z gatunkiem, w którym najistotniejszy jest smak i wszelkie aromaty pochodzące z niego jak i z zapachu.

Smak: palone słody to element który wyczuwamy niemal od razu, podobnie jak umiarkowaną goryczkę, która tutaj dosyć dobrze pasuje. Nieco kawy oraz karmelu - piwo posiada troszkę słodkości która nie wybija się przed plan. I oczywiście smaki znane amatorom whiskey - efekt opalania słodów torfem, co nadaje fajnego posmaku. Całość jest trochę ciężka - to nie jest piwo którym się można szybko ochłodzić - to jest piwo którym trzeba się też delektować, i w tej roli sprawdza się znakomicie.
Ogólna ocena - 9/10 - Smak ciekawy, dobrze zgrany, niestety pianki praktycznie brak. Polecam to piwo każdemu kto lubi klimaty ciemnych piw typu stout - nie będziecie zawiedzeni. Do tego ciekawy akcent torfu wynosi to piwo na przód szeregu innych produktów "ocierających się" o stout'a.
Wreszcie jakaś nowość na rynku - mi też to piwo smakowało pomimo lekkiej kwaskowatości na końcu
OdpowiedzUsuńKwaskowatość? Kwacha tam nie czułem... ale i tak to jedno z najlepszych ostatnio piw jakie piłem
UsuńPYCHA!!!!! Moje pewne drugie miejsce z Alebrowaru zaraz po Black Hope :) Jesli jesteś fanem stoutów, to MUSISZ spróbować tego WES'a (Whisky Extra Stout). Jak dla mnie REWELACJA!
OdpowiedzUsuńBlack Hope jest też niezły, ale już trafiłem na zmienne smaki w zalezności od butelki - coś chyba nie wyszło
Usuń